Zapraszamy do naszego artykułu stworzonego we współpracy z portalem Onet.pl.
Tekst oryginalnie zamieszczony został na portalu Onet.pl w ramach cyklu Onet Dziecko.
Dla rodziców pierwszy września to sygnał do natychmiastowego działania i zorganizowania całego roku szkolnego. Po wakacyjnym rozleniwieniu rzucamy się w wir zapisów na przeróżne zajęcia. Robimy to chaotycznie, w stresie, upychając kolejne dodatkowe zajęcia kolanem.
Często towarzyszą nam wyrzuty sumienia, że za późno zgłosiliśmy się na basen, nie dostaliśmy się do znakomitej korepetytorki z matematyki. W związku z tym idziemy na liczne kompromisy, przeładowujemy grafik kosztem naszych rodzicielskich potrzeb. Nie mamy potem czasu na obiad, denerwujemy się w korkach, że spóźnimy się na zajęcia, bo w planie uwzględniliśmy zbyt mało czasu na dojazd.
Skutki złego planu cała rodzina będzie odczuwać każdego tygodnia. Wiedzą o tym doskonale ci, którzy ustawili w piątek matematykę tuż po karate i żadnego wolnego popołudnia w tygodniu. Dobry plan sprawi, że nasze codzienne życie będzie satysfakcjonujące i na pewno spokojniejsze. Od 20 lat przyglądamy się wrześniowym zmaganiom rodziców i mamy propozycję, która diametralnie usprawni te działania. Oto szesć zasad dobrej organizacji nowego roku szkolnego:
Wspólnie ustal priorytety
Bezwzględnie warto zwołać rodzinne spotkanie i usiąść razem do całorocznego planowania. Podczas rozmowy o nadchodzącym roku szkolnym zadbajmy o każdego członka rodziny. Wtedy dzieci poczują się naszymi partnerami we wspólnym planowaniu. Zobaczą, jakie marzenia i cele mają rodzice i rodzeństwo, co jest wspólne, co chcemy osiągnąć razem, jak sobie możemy pomagać.
W ten sposób demokratycznie ustalimy priorytety, co dla kogo w tym roku będzie najważniejsze: egzamin ósmoklasisty dla Maćka, zdobycie certyfikatu z języka angielskiego dla Zosi, studia MBA dla mamy, czy maraton dla taty.
Ważne, żeby w trakcie tej dyskusji sugerować, a nie narzucać. Zadawać pytania otwarte. Na czym w tym roku ci, synu, najbardziej zależy? Jak chcesz zorganizować twoje przygotowanie do matury? Czy uważasz, że nauka w szkole Ci wystarczy, czy potrzebujesz dodatkowych kursów lub zajęć indywidualnych?
Pytania mają moc i siłę, zachęcają do myślenia i działania. Pamiętaj, niczego się nie dowiesz wypowiadając swoje opinie, wszystko, co mówisz, już wiesz – słuchając, możesz dowiedzieć się czegoś nowego o swoim dziecku. Partnerskie podejście i współtworzenie z dzieckiem planu sprawi, że będzie bardziej zaangażowane w jego realizację, wzrośnie jego motywacja.
Dr David McClelland z Harvardu w książce “Społeczeństwo osiągnięć” przedstawił wyniki swoich badań nad rodzicielstwem i jego wpływem na motywację u dzieci. Stwierdził, że główną cechą domów stymulujących osiągnięcia jest demokracja. Opinie dzieci są wysłuchane i szanowane, cała rodzina poświęca czas na to, żeby uzgodnić cele. Osoby, które wspólnie nazywają swoje cele, kilkukrotnie skuteczniej je realizują i osiągają większe sukcesy.
Podsumuj poprzedni rok
Niezbędnym elementem planowania jest wyciągnięcie wniosków z poprzedniego roku szkolnego. Dzięki temu jasno zobaczymy, co zadziałało, a co należy zmienić.
Czy zrealizowaliśmy nasze cele i jakim kosztem? Przyjrzyjmy się naszemu zeszłorocznemu grafikowi, czy nie był zbyt przeładowany? Czy dzieci nie spędziły zbyt dużo czasu w mediach społecznościowych i grach komputerowych? Jakie metody nauki sprawdziły się najlepiej – samodzielna nauka, kursy, korepetycje.
Odpowiedzi na powyższe pytania znacznie ułatwią zbudowanie tegorocznego planu, uczmy się na błędach.
Pamiętaj o równowadze
Czas nie jest z gumy, zaplanowanie za dużej ilości zajęć dodatkowych bez czasu na odpoczynek i samodzielną naukę będzie nieefektywne.
Dobrostan intelektualny, emocjonalny, społeczny i fizyczny u dzieci ściśle są ze sobą powiązane. Ruch ma bezpośredni wpływ na aktywność dzieci oraz ich ogólny rozwój, w miarę jak dorastają i dojrzewają. Dobra kondycja fizyczna wspomaga proces uczenia się poprzez poprawę koncentracji i pamięci.
Oprócz tego gry zespołowe rozwijają poczucie ścisłego współdziałania oraz ćwiczą w doświadczaniu sukcesu i porażki w kontrolowanych warunkach. Taniec i gimnastyka są doskonałym źródłem kreatywności.
W naszym planie, oprócz wyzwań intelektualnych, uwzględnijmy czas na realizację pasji i na sport. Nie do przecenienia jest przebywanie na świeżym powietrzu, co boleśnie uwypukliła nam pandemia.
Nie zapominajmy również o udziale w wydarzeniach kulturalnych i aktywności społecznej, rodzinnych rytuałach takich jak niedzielny obiad i spacer, sobotnie planszówki czy wieczorne czytanie.
Często pomijany przez rodziców w planowaniu tygodniowego grafiku jest czas na spotkania offline z rówieśnikami. Mają one zdecydowanie pozytywny wpływ na samopoczucie i motywację młodych ludzi.
Powinniśmy też zarezerwować czas na swobodną zabawę dziecka. Istnieje bezpośredni związek między twórczą zabawą a wzrostem aktywności i rozwojem mózgu, który wspomaga myślenie kreatywne i analityczne, umiejętności rozwiązywania problemów i współpracy z ludźmi.
Przeciwny skutek odniesie wielogodzinne granie na komputerze, oglądanie filmików na YouTube lub przeglądanie mediów społecznościowych. Udowodniono, że technologia uzależnia, negatywnie wpływa na koncentrację, obniża wyniki w matematyce czy umiejętności czytania ze zrozumieniem. Dlatego warto precyzyjnie ustalić z dziećmi ramy czasowe korzystania z telefonu i komputera.
Rezultaty naszego codziennego wysiłku wzmocni odpowiednia ilość snu i zdrowe odżywianie. Zwykle doceniamy wpływ diety na nasze zdrowie, jednak permanentnie zapominamy o znaczeniu snu. Liczne badania potwierdzają, że sen jest niezbędny do nauki, zapamiętywania, podejmowania mądrych decyzji i dokonywania dobrych wyborów.
Zapisz cele i wprowadź hierarchię
Nie warto zaczynać roku szkolnego od myślenia, na jakie zajęcia zapiszemy dziecko. Może te konkretne, o których pomyśleliśmy, nie są mu potrzebne w dłuższej perspektywie. Ustal przede wszystkim cel długofalowy. Obok egzaminów mamy też cele, których realizację rozkładamy na lata. Są nimi znajomość języków obcych, umiejętność gry na instrumencie, doskonalenie się w różnych dziedzinach sportu jak taniec, karate, piłka nożna czy jazda konna.
Wypisujemy nasze cele, a potem ustalmy hierarchię ważności. Nie trzymajmy planów wyłącznie w swojej głowie, niezapisane są tylko życzeniami. Dlatego zapiszmy je i trzymajmy tam, gdzie często zaglądamy. To nada im większe znaczenie, a także ułatwi zapamiętanie i uporządkuje porozrzucane myśli. Może być to miejsce elektroniczne, ale badania wskazują, że ręczne pisanie lepiej działa. Warto podkreślić, że tylko 3 proc. dorosłych osób ma spisane cele i to one osiągają największy sukces.
Jeśli nasze dzieci będą miały nawyk planowania, wzrosną efekty ich dążeń. Młodym ludziom polecamy metodę “żółtej karteczki”. Wypisujemy na niej nasze priorytetowe przedmioty w danym roku, a następnie codziennie konfrontujemy je z bieżącymi zadaniami szkolnymi. Jeśli mamy na jutro prace domowe z wielu przedmiotów np. biologii, matematyki, polskiego i geografii, ustawiamy najpierw przedmioty priorytetowe, a następnie pozostałe.
Język polski, matematyka i angielski to nie tylko przedmioty egzaminacyjne na każdym etapie edukacji, ale przede wszystkim są one niezbędne w codziennym życiu. Sprawność językowa w piśmie i mowie to warunek dobrej komunikacji, a umiejętność sprawnego liczenia, analizy i zbierania dowodów to podstawa naszego funkcjonowania.
Intensywność uczenia się pozostałych przedmiotów związana jest z naszymi indywidualnymi pasjami, zdolnościami i etapem edukacji. Nie bójmy się wybierać, nie sposób uczyć się dwunastu przedmiotów z takim samym zaangażowaniem. Nie dajmy się zwieść fałszywemu ideałowi proponowanemu przez polską szkołę, który gloryfikuje bycie dobrym ze wszystkiego i nagradza to biało – czerwonym paskiem. W dzisiejszym świecie liczy się wysoka specjalizacja i kompetencje interpersonalne.
Pora zwrócić uwagę na kompetencje przyszłości, wśród których oprócz kompetencji cyfrowych i inżynierskich wymienia się kreatywność, krytyczne myślenie, elastyczność poznawczą, współpracę z innymi i inteligencję emocjonalną. Na przykład rodzic czwartoklasisty powinien zwracać szczególną uwagę na usamodzielnianie dziecka, dobre techniki uczenia się, a nie najlepsze oceny. Zaprocentuje to w następnych latach edukacji. Licealiści uczestnicząc w różnego rodzajach projektach społecznych – jak na przykład w “Zwolnionych z teorii” – poza wiedzą rozwijają tak potrzebne umiejętności miękkie.
Planuj z kalendarzem
Do planowania zabieramy się z kalendarzem, wpisujemy ważne dni, jak urodziny i święta, dni wolne. Od września do Świąt Bożego Narodzenia będziemy mieli tylko trzy dni wolne (14 października – Dzień Nauczyciela, 1 listopada, 11 listopada) poza weekendami.
Nawet po dziewięciu tygodniach wakacji trudno utrzymać wysoką motywację i tempo pracy przez cztery miesiące, dlatego warto pomyśleć o krótkich wyjazdach lub innych weekendowych atrakcjach. W II semestrze jest na szczęście więcej przerw, ale mamy mniej siły. Zaplanujmy więc nagrody, drobne przyjemności, coś na co będziemy czekać.
Wpisanie do kalendarza zajęć szkolnych i dodatkowych oraz czasu przeznaczonego na samodzielną naukę i odpoczynek pokaże nam nasze obciążenie i pozwoli na ewentualne korekty. Duży kalendarz ścienny sprawdzi się w wielu domach, ale niektórzy członkowie naszej rodziny lepiej funkcjonują z aplikacjami. To będzie nasz punkt odniesienia, rodzaj zobowiązania, który ułatwi nam realizację planu i osiągnięcie celów. Warto również wyznaczyć czas na cotygodniowe spotkanie, podczas którego omówimy cały następny tydzień. Paradoksalnie planowanie, które przecież zabiera czas, ten czas oszczędza.
Pamiętaj o relacjach
Sprzymierzeńcami naszego planu będą nauczyciele, instruktorzy, trenerzy. Starannie dobierajmy pedagogów. Jeśli nie mamy na to wpływu w szkole, to zwróćmy uwagę, kto prowadzi zajęcia dodatkowe z naszymi dziećmi. Można latami uczyć się angielskiego i nie robić wielkich postępów albo z dobrym lektorem w trzy lata dobrze opanować język.
Relacje mają duży wpływ na efektywność uczenia się, co ma odzwierciedlenie w formie zajęć. Dla niektórych dzieci skuteczniejsze będą zajęcia grupowe, dla innych sprawdzą się tylko indywidualne, podobnie jest z lekcjami online i stacjonarnymi. Jednak osoba prowadząca jest kluczowa.
Każdy z nas ma w pamięci wybitnego nauczyciela, dzięki któremu chętniej się uczył czy zaraził swoją pasją. Czasem trzeba dłużej poszukać, dalej dojechać, ale warto. Na Uniwersytecie w Chicago przeprowadzono siedmioletnie badania naukowe analizujące osiągnięcia uczniów i poprawę standardów nauczania. Czynnikiem, który miał największy wpływ na wyniki okazała się jakość nauczycieli. Kolejnym był stosunek rodziców do nauki i ich zaangażowanie w edukację. Zaopiekowane dzieci miały dziesięciokrotnie większe szanse osiągnięcia lepszych wyników z matematyki i czterokrotnie większe w czytaniu.
Rolą rodziców jest stworzenie środowiska, w którym dzieci będą mogły stać się silne, zaradne i spełnione. Nasze dzieci mają potencjał, aby wiele osiągnąć – my mamy im w tym pomagać, usamodzielniać. Dobry plan jest narzędziem, który temu służy. Sprawi, że codzienne życie całej rodziny będzie satysfakcjonujące i na pewno spokojniejsze.
Ludzie sukcesu wiedzą, że małe rzeczy robione regularnie mają ogromną moc i podkreślają, że wszystkie osiągnięcia w głównej mierze zawdzięczają wytyczaniu celów i opracowaniu szczegółowego planu ich realizacji. Nie jest łatwo wprowadzić nowe nawyki związane z planowaniem, ale warto o to zawalczyć. Bo jak pisze Laura Vanderkam w książce “Co ludzie sukcesu robią przed śniadaniem”: chociaż wprowadzenie różnych zadań do poziomu rutyny i nawyku początkowo wymaga ogromnej siły woli, ale na dłuższą metę pozwala oszczędzić nasze zasoby.
***
Edyta Plich – założycielka i dyrektorka Towarzystwa Inteligentnej Młodzieży,prezes Fundacji Wspierania Młodzieży w Nauce Edico
Magdalena Siekierzyńska – wicedyrektorka Towarzystwa Inteligentnej Młodzieży,
współzałożycielka Fundacji Wspierania Młodzieży w Nauce Edico